Pazury u psów ochraniają głębiej położone tkanki, pełnią funkcje lokomotoryczne oraz funkcje narządów chwytnych i czuciowych. U zdrowego psa wzrost pazurów odbywa się w tempie około 2 mm na tydzień, a do ich pełnego odrostu w przypadku utraty dochodzi po mniej więcej 6-9 miesiącach (15).
Wilczy pazur u psa to nic innego jak pozostałość po psich przodkach sprzed milionów lat. Wtedy był konieczny psu do lepszego poruszania się, bo pradawne psy opierały ciężar swojego ciała na tylnych łapach. Współczesne psy opierają ciężar swojego ciała już nie na śródręczu, tylko na palcach. Dlatego funkcja wilczego pazura
Typowy czas gojenia się psiego pazura wynosi od 7 do 14 dni, ale może się różnić w zależności od ciężkości urazu i indywidualnego procesu gojenia psa. Właściwa opieka i monitorowanie mogą pomóc w szybszym i płynniejszym powrocie do zdrowia.
Usunięcie oka u psa. Witam. Mój piesek (7-letnia suczka rasy beagle) będzie musiała najprawdopodobniej przejść zabieg usunięcia oczka, ponieważ ma w nim za wysokie ciśnienie, którego nie udało się zmniejszyć lekami. Ponieważ ja nie mam możliwości kontaktu z lekarzem to szukam odpowiedzi tutaj.
. Jestem zadbany – czyli A…B…C.. podstawowych zabiegów higienicznych Twojego psa Zabiegi pielęgnacyjne psich uszu, oczu, zębów, łap czy gruczołów okołoodbytowych sprawiają wielu właścicielom poważne problemy. Często wynikają one z lęku przed wyrządzeniem pupilowi krzywdy a często z braku wiedzy na temat. Jak dbać o higienę czworonoga? Postaramy się udzielić kilku podstawowych porad w zakresie najbardziej rutynowych czynności higienicznych. USZY Infekcje i podrażnienia psich uszu należą do jednych z najczęściej spotykanych psich przypadłości, stanowiąc zmorę zarówno samych zwierząt, jak i ich właścicieli. Według licznych teorii, bardziej narażonymi na rozwój stanów zapalnych są uszy opadające, zwisające, których anatomia utrudnia naturalną wentylację kanału słuchowego tworząc środowisko sprzyjające rozwojowi rozmaitych drobnoustrojów. U podłoża infekcji leżą zarówno bakterie, grzyby, jak i roztocza. Często też, infekcje mają charakter złożony, charakteryzujący się jednoczesną działalnością wyżej wymienionych drobnoustrojów i wymagają wszechstronnego leczenia. NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ? Najczęstszymi zauważalnymi przez właściciela niepokojącymi objawami, które powinny zwrócić uwagę i skłonić do wizyty u lekarza są: wzmożona wydzielina w kanale słuchowym o brunatnym kolorze i charakterystycznym, nieprzyjemnym zapachu, obecność płynu (charakterystyczne chlupanie słyszalne przy masowaniu ucha), zaczerwieniona nasada ucha potrząsanie przez psa głową oraz drapanie zmiany naskórka, zaczerwienienia, wysypka, strupy itp. A…B…C… - CZYLI CO ROBIĆ Jeśli chodzi o kwestie pielęgnacyjne, pierwszym krokiem jest systematyczna obserwacja stanu małżowin usznych psa od wewnętrznej strony oraz czyszczenie ich w sytuacji stwierdzenia obecności wydzieliny. Pielęgnacja uszu u psów krótkowłosych polega na utrzymania czystości wewnętrznej strony uszu oraz zewnętrznej części przewodów słuchowych. Należy zwrócić baczną uwagę na kolor, zapach, konsystencję wydzieliny oraz na odcień naskórka. Jeśli stwierdzimy obecność woszczyny konieczne jest wyczyszczenie uszu. W celu rozpuszczenia zalegającej w kanale słuchowym wydzieliny zakrapiamy ucho przeznaczonymi do tego celu preparatami a następnie rozmasowujemy jego nasadę aby umożliwić przedostanie się preparatu jak najgłębiej. Następnie naciągając delikatnie małżowinę uszną wprowadzamy ostrożnie patyk z nawiniętą na nim watą, zwilżoną środkiem do czyszczenia uszu. Konieczne jest zwrócenie uwagi na ciasny splot waty aby uniknąć pozostawienia jej w kanale usznym. Podczas zabiegu zwracamy uwagę na to aby usuwać wydzielinę delikatnie i nie dopuścić do otarcia naskórka. Ponieważ zwierzęta często reagują odruchowym unikiem należy ustabilizować dłoń, którą czyścimy ucho, najlepiej opierając ją głowie psa. W ten sposób eliminujemy ryzyko uszkodzenia ucha. Unikamy stosowania gęstych maści oraz zasypek, które mogą doprowadzić w połączeniu z wydzieliną do przewodu słuchowego do zatkania przewodu słuchowego. Kanał słuchowy ma kształt litery L, co z jednej strony utrudnia dokładne oczyszczenie go a z drugiej zapobiega przypadkowemu przebiciu błony bębenkowej, więc jeśli w uchu występuje wzmożony stan zapalny wymagający dogłębnego czyszczenia, warto skorzystać z pomocy lekarza weterynarii, który dysponuje specjalistycznymi narzędziami do tego typu zabiegów. W przypadku ras szorstkowłosych, lekarze zwracają również uwagę na konieczność usuwania z uszu włosów, które zbierają kurz oraz wydzielinę i nabłonek, tworząc czopy, które powodują zatkanie (brak dostępu powietrza) kanału słuchowego a tym samym idealne warunki dla rozwoju drobnoustrojów beztlenowych. W konsekwencji może to prowadzić do zapalenia bakteryjnego lub grzybiczego. Włosy należy wyrywać, co osłabia ich porastanie. Przycinane włoski szybką odrastają i stanowią czynnik drażniący. TEGO NIE WOLNO: Nie jest wskazane penetrowanie szpatułką w przewodzie słuchowym, gdyż może to spowodować wepchanie zanieczyszczeń w głąb ucha a tym samym pogorszyć stanu zwierzęcia. Nie stosuj zasypek oraz gęstych maści, z uwagi na fakt, iż zatykają światło kanału słuchowego Nie myj pupilowi uszu wodą, alkoholem, octem itp. Nie dopuszczaj do tego aby do ucha wlewała się woda (podczas zabiegów higienicznych); pies potrząsając głową w celu jej usunięcia rozpryskuje wodę pod dużym ciśnieniem – także w stronę ucha środkowego! Nie czyścimy uszu „na zapas”, jeśli nie zauważamy żadnej wydzieliny; każda ingerencja stanowi czynnik drażniący a tym samym bodziec stymulujący do produkowania woszczyny. Częstotliwość czyszczenia uszu powinna być uzależniona od indywidualnych potrzeb i predyspozycji (ilość wytwarzanej woskowiny, stopień owłosienia ucha, skłonności do infekcji itp.). AKCESORIA: Preparat do czyszczenia uszu Wata, patyczki lub szczypce Puder do usuwania włosów, pęseta OCZY Zdrowe, prawidłowo funkcjonujące oko psa oczyszcza się samoczynnie za pomocą wydzielanych przez gruczoły łzowe łez. Zanieczyszczenia zbierają się w postaci „śpiochów” w wewnętrznym kąciku oka. NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ? O ile niewielka ilość wydzieliny stanowi fizjologiczny symptom oczyszczającej się gałki ocznej, o tyle jej nadmiar może świadczyć o infekcji lub podrażnieniu. Z pewnością niepokojące, stanowiące wystarczający powód do wizyty u lekarza będą takie objawy, jak: konieczność kilkakrotnego w ciągu dnia usuwania wydzieliny, wzmożone łzawienie oczu, ropna wydzielina, zaczerwienienie spojówek, rogówki, obrzęk powiek, zachowania ze strony psa świadczące o podrażnieniu lub świądzie (przecieranie łapą itp.). Szczególnej uwagi i szybkiej interwencji wymaga - przymknięcie powieki świadczące o bólu, który może być spowodowany obecnością ciała obcego w oku lub urazem mechanicznym, wymagających natychmiastowej konsultacji lekarskiej. A…B…C… - CZYLI CO ROBIĆ Jeśli oko jest zdrowe, samodzielnie oczyszcza się, w zasadzie nie wymaga naszej interwencji. Wystarczy usunięcie zgromadzonych w kąciku oka zanieczyszczeń za pomocą płatka kosmetycznego zwilżonego preparatem przeznaczonym do pielęgnacji oczu, solą fizjologiczną lub przegotowaną wodą. Jeśli zabrudzenie jest większe i mocno przyschnięte do sierści nawilżamy je i odczekujemy aż będzie łatwe do usunięcia. Stosujemy do tego celu przystosowane małe grzebyki. Zabieg ten powinien być wykonywany systematycznie z uwagi na fakt, iż zaschnięta wydzielina blokuje kanalik łzowy uniemożliwiając naturalne oczyszczanie gałki ocznej. W przypadku ras posiadających wypukłe gałki oczne konieczne jest zachowanie szczególnej ostrożności podczas zabiegów pielęgnacyjnych, gdyż mogą one doprowadzić do uszkodzenia gałki ocznej. U psów długowłosych i szorstkowłosych, którym włosy porastają okolice oczu konieczne jest zwracanie uwagi na to, aby nie drażniły one gałki ocznej. Zalecane jest w tym celu stosowanie zabiegów pielęgnacyjnych mających na celu niedopuszczenie do kontaktu oka z włosem; w zależności od rasy, włos/sierść powinien być wycinany, zaczesywany lub spinany z w sposób zapewniający komfort oczu. Niektóre spośród ras psów małych i miniaturowych wykazują skłonności do nadmiernego łzawienia spowodowaną zatykaniem się kanałów łzowych. Konieczna jest wówczas szczególna dbałość o okolice oczu, gdyż spływająca wydzielina poprzez zawarte w niej związki soli podrażniają naskórek, prowadzą do jego maceracji a w konsekwencji do łysienia miejsc narażonych na kumulowanie łez. Wypływająca z oka wydzielina powoduje także odbarwienia sierści, które trudno jest wywabić, zwłaszcza z białej sierści. Okolice oczu w takich przypadkach powinny być systematycznie przemywane letnią, przegotowana wodą, osuszane dokładnie i nacierane środkiem natłuszczającym, który utrudni przenikanie łez do skóry ułatwiając ich spływanie po sierści. Ewentualne zażółcenia natomiast usuwamy przeznaczonym do tego celu preparatem już w pierwszym stadium postępujących zmian, aby nie dopuścić do uporczywych przebarwień. Jeśli jednak problem jest uporczywy a u jego podstaw leży niedrożność kanalików łzowych, same zabiegi pielęgnacyjne nie zlikwidują go. Godna polecenia jest wówczas konsultacja u lekarza weterynarii, który podejmie decyzje o ewentualnym ich udrożnieniu. TEGO NIE WOLNO: Wycierać wydzielinę skupiona w wewnętrznym kąciku oka w stronę zewnętrznego kącika; wszelkie zabiegi wykonujemy ruchem od zewnętrznego kącika do wewnętrznego, Stosować waty- jej włoski mogą przyklejać się do gałki ocznej, Zbyt ciasno splatać kucyków psom ras miniaturowych i małych, posiadających wypukłe gałki oczne z uwagi na możliwość ich wypadnięcia. Konieczne jest także unikanie sytuacji mogących doprowadzać do tego typu urazów (konfrontacje z innymi psami, nadmiernego podciągania powiek, urazów mechanicznych itp.), Używać preparatów dedykowanych dla ludzi bez specjalnych zaleceń ze strony lekarza weterynarii Podejmować samodzielnych prób leczenia w zaostrzonych stanach. AKCESORIA: Preparat do przemywania oczu, Gaziki lub płatki kosmetyczne, W przypadku ras wymagających zabiegów pielęgnacyjnych sierści wokół oczu – nożyczki z zaokrąglonymi czubkami, grzebyk do usuwania złogów wydzieliny i rozczesywania kołtunów, Opcjonalnie- preparat do niwelowania przebarwień sierści okolic oczu, Wazelina lub inny środek natłuszczający. ZĘBY Wiodącym celem zabiegów pielęgnacyjnych uzębienia psów jest profilaktyka przeciw osadzaniu kamienia nazębnego. Odkładająca się płytka nazębna prowadzi nieuchronnie do chorób przyzębia, co skutkuje ich rozchwianiem i wypadaniem. Na fakt odkładania się kamienia nazębnego składa się wiele przyczyn, jak np.: format zgryzu, odczyn pH śliny, dieta psa (czy karmiony jest karmą suchą czy mokrą), skład mineralny pitej wody itd. Są rasy szczególnie predysponowane do tego typu schorzeń (głównie rasy małe i miniaturowe: york, maltańczyk, chihuahua itd.), w przypadku których należy zwrócić szczególną uwagę na dbałość o zęby. Jeśli zatem jesteśmy właścicielami pupila tej rasy oswajajmy go z higieną jamy ustnej od szczenięcia. NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ? Na pojawiający się żółty (a następnie brązowawy) nalot; jeśli nie jest on systematycznie usuwany na tym etapie, stopniowo osad będzie się rozbudowywał i utwardzał formując płytkę nazębną a następnie kamień, Przykry zapach z pyska, Zaczerwienienie i obrzęk dziąseł, Kieszonki zębowe, Ruszające się zęby, Wszelkiego rodzaju stany zapalne w obrębie dziąseł, krwawienia, Obecność kamienia powinna skłonić nas do wizyty w lecznicy gdyż tylko lekarz weterynarii jest w stanie usunąć utwardzoną już płytkę nazębną. A…B…C… - CZYLI CO ROBIĆ Pierwszym krokiem jest oswajanie psa z zabiegami higienicznymi w obrębie zębów już w wieku szczenięcym. Ponieważ psy zazwyczaj odnoszą się do wszelkich prób ingerencji w pysku niechętnie, przyzwyczajanie ich do zaglądania w zęby oraz wszelkich prób ingerencji wymaga treningu już od pierwszych tygodni życia. Konieczne jest systematyczne czyszczenie zębów – najlepiej kilka razy w tygodniu, po ostatnim posiłku specjalnie do tego celu przeznaczonymi szczoteczkami ze sztucznego włosia lub nakładanymi na palec. W sklepach zoologicznych dostępne są także pasty przeznaczone dla psów w akceptowalnym dla nich smaku i nie wymagające wypłukiwania po zakończeniu zabiegu. Producenci akcesoriów dla psów opracowali także gamę preparatów do usuwania kamienia, którymi masuje lub przeciera się uzębienie; są one oferowane w postaci proszków, żeli oraz kropli. Podajemy regularnie psu gryzaki, kości naturalne oraz przysmaki czyszczące; mogą to być smakołyki, które w mechaniczny sposób oczyszczają zęby lub przysmaki zawierające w swoim składzie enzymy rozpuszczające płytkę bakteryjną. Pomocne są w tej kwestii także zabawki, jak np. sznury, piłki z kolcami, które podczas zabawy samoistnie czyszczą uzębienie pupila. Dbamy o to, aby dieta psa zawierała pokarmy twarde. Podawanie wyłącznie gotowanego lub mokrego, miękkiego pożywienia ułatwia narastanie płytki nazębnej. Sucha karma o odpowiednio dobranej wielkości krokietów obliguje psa do rozgryzania i w sposób samoistny przyczynia się do oczyszczania zębów. Godne polecenia są także preparaty stomatologiczne, które dodaje się do wody pitnej. Ich działanie polega na zapobieganiu odkładania płytki nazębnej. Preparaty te stanowią doskonałą alternatywę dla zabiegu szczotkowania w przypadku psów nie tolerujących mycia zębów oraz jakichkolwiek form ingerowania w ich pyszczek. TEGO NIE WOLNO: Nie szczotkujemy zębów w czasie wymiany uzębienia mlecznego na stałe, kiedy dziąsła są podrażnione, krwawiące itp., Nie stosujemy past ani innych preparatów przeznaczonych dla ludzi, Nie podajemy twardych gryzaków psom starym oraz tym, które mają już rozchwiane zęby. AKCESORIA: Dobrej jakości szczotka do zębów przeznaczona dla psów, dostosowana do wielkości pupila, Specjalna pasta do zębów – dostępna w sklepach zoologicznych, Preparaty do usuwania kamienia nazębnego oraz odświeżające oddech, Preparaty zapobiegające odkładaniu płytki nazębnej dodawane do wody pitnej, Gryzaki, przysmaki dentystyczne oraz zabawki przeznaczone do ścierania osadu nazębnego. Psy posiadające prawidłową postawę i mające dużo ruchu, po twardym podłożu ścierają zazwyczaj pazury w sposób naturalny. Czworonogi jednakże, które mało biegają lub mają do czynienia z miękkim podłożem wymagają najczęściej zabiegów pielęgnacyjnych, których zasadniczym celem jest dbałość o prawidłową długość pazurów poprzez ich regularne przycinanie. Zbyt długie pazurki przyczyniają się do odczuwania przez zwierzę dyskomfortu a nawet bólu podczas chodzenia, skutkiem czego może być nieprawidłowe ustawianie kończyn w celu unikania przykrego odczucia i utrwalanie nieprawidłowego pozycjonowania łap. Uderzenie pazura w podłoże przenosi drgania na kości oraz stawy przyczyniając się do powstawania w nich niekorzystnych zmian. W skrajnych przypadkach dochodzi również do wrastania pazurów z poduszki łap, utykania oraz utrwalania niepoprawnej postawy. NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ? Charakterystyczne stukanie po podłodze kiedy pies kroczy; pazury o prawidłowej długości nie mają bezpośredniego kontaktu z podłożem. Przyjmuje się, że optymalna ich długość to taka, kiedy stojącemu swobodnie psu można wsunąć pod pazury kartkę papieru, Pupil koślawi łapy lub palce podczas kontaktu z twardym podłożem, Na piąty, tzw. „wilczy pazur”, który nie ulega w naturalnemu ścieraniu z uwagi na brak jakiegokolwiek kontaktu z podłożem w związku z czym rośnie na okrągło i może wrosnąć w łapę powodując bolesność, Na systematyczność przycinania pazurów; przebiegający wewnątrz pazura nerw oraz naczynie krwionośne rosną wraz z nim, w związku z czym zaniedbany, zbyt długi pazur wymagał będzie stopniowego przycinania w długim czasie w celu doprowadzenia go do pożądanej długości. A…B…C… - CZYLI CO ROBIĆ Jako, że obcinanie pazurów nie należy do ulubionych, oswajamy z nim pupila już od wczesnego szczenięctwa; przyzwyczajamy go również do dotykania łapek oraz ich oglądania, co w przyszłości w przypadku konieczność sprawdzenia kończyny lub wykonania jakiegokolwiek zabiegu w znaczący sposób ułatwi nam zadanie. Cięcie powinno być pojedyncze, w związku z czym narzędzie którym się posługujemy musi być odpowiednio ostre. W przeciwnym razie może dojść do zmiażdżenia pazura. Jeśli pies źle znosi manicure, warto przeprowadzać go po długim spacerze, kiedy czworonóg jest zmęczony i wyciszony. Staramy się również o to aby nie wykonywać zabiegu siłą; w miarę możliwości wykorzystujemy sytuację, kiedy pupil leży zrelaksowany. Delikatnie uciskamy łapę aby wysunąć pazur i jeśli to możliwe sprawdzamy dokąd sięga rdzeń. W przypadku ciemnych pazurów obecność nerwu łatwiej będzie ocenić oglądając pazur od strony wewnętrznej. Odgarniamy też sierść z okolicy pazurka a następnie przycinamy jednym zdecydowanym cięciem prostopadle do pozycji łapy względem podłoża, w odległości ok 2mm od rdzenia. Z uwagi na ryzyko uszkodzenia nerwu oraz spowodowanie krwawienia stosujemy metodę przycinania po małym kawałku. Jeśli zdarzyło nam się naruszyć rdzeń i wystąpiło krwawienie, stosujemy specjalną zasypkę zasklepiającą (nadmanganian potasu) lub przykładamy gazik dezynfekujący; jeżeli krwawienie nie ustępuje konieczna jest natychmiastowa wizyta u lekarza weterynarii, który w odpowiedni sposób zaopatrzy ranę. Jeśli miejsce cięcia pozostawia zadziory i grozi pękaniem pazura nasadę należy wygładzić specjalnym pilnikiem. Jeżeli pazur jest bardzo twardy, zabieg taki warto przeprowadzać bezpośrednio po kąpieli lub też namoczeniu łapy, co w pewnym stopniu spowoduje jego zmiękczenie. W zakres czynności pielęgnacyjnych łap, poza pazurami wchodzi również dbałość o opuszki. Regularnie sprawdzamy przestrzenie pomiędzy palcami, opuszki a w okresie zimowym (jeśli wzorzec rasy na to pozwala) usuwamy owłosienie spomiędzy nich aby zapobiec osiadaniu brei śnieżnej oraz soli. Po zimowych spacerach łapy powinny być dokładnie płukane i osuszane zaś same poduszki warto przed wyjściem z domu zabezpieczyć preparatem natłuszczającym, który ograniczy kontakt skóry z chemikaliami. TEGO NIE WOLNO: Nie przycinamy pazurów zbyt krótko Przy bardzo dużej długości pazurów nigdy nie obcinamy ich jednorazowo do pożądanej; robimy to stopniowo, po kawałku przeciągając proces do kilku tygodni! Nie tniemy po skosie – może to powodować pękanie oraz bolesne zadziory Z uwagi na kształt oraz twardą strukturę pazura nie używamy do przycinania nożyczek ani obcinaczek przeznaczonych dla ludzi, które mogą miażdżyc lub w inny sposób prowadzić do uszkodzenia pazura. Najlepsze do tego celu są specjalnie cążki i obcinaczki dostępne w różnych rozmiarach w sklepach zoologicznych AKCESORIA: Obcinaczka do pazurów, Pilnik, Zasypka dezynfekująca i tamująca krwawienie, Nożyczki (do wycinania sierści na łapkach). PIELĘGNACJA GRUCZOŁÓW OKOŁOODBYTOWYCH Gruczoły mieszczą się w po obydwu stronach odbytu (umiejscowione są w okolicach godziny i Wydzielają one substancję o bardzo intensywnej, nieprzyjemnej woni, której funkcja pozostaje nie do końca sprecyzowana. Uznaje się, że do jej zadań należy głównie produkcja wydzieliny służącej do znakowania terytorium a także ułatwiającej defekację. Niektóre źródła podają także, że gruczoły służą detoksykacji organizmu. Zdrowe, sprawne i prawidłowo odżywiane psy, zasadniczo samoczynnie oczyszczają gruczoły podczas codziennych czynności fizjologicznych, w sposób niemal niezauważalny. Czasami jednak dochodzi do sytuacji kiedy dochodzi do przepełnienia gruczołów czy też ich zaczopowania, co wymaga pomocy ze strony właściciela a nawet lekarza weterynarii. Ma to najczęściej miejsce w przypadku zwierząt otyłych, pozbawionych ruchu, dotkniętych schorzeniami kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, schorzeniami gastrycznymi oraz psiaków, u których stosowana była nieodpowiednia dieta powodująca zbyt luźne stolce, uniemożliwiające naturalny ucisk na gruczoły podczas defekacji. Zdarza się jednak, że problem przepełnienia gruczołów dotyka jednakże również psy w dobrej kondycji. NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ? „Saneczkowanie” psa; zwierzę trze odbytem po podłożu co często mylnie interpretowane jest jako objaw zarobaczenia, Ocieranie okolicą odbytu o przedmioty oraz meble, Próby lizania, wygryzanie okolicy grzbietu, Obrzęk gruczołów i twardość w dotyku. A…B…C… - CZYLI CO ROBIĆ Jeśli co jakiś czas odczuwamy woń wydzieliny, której nie da się pomylić z niczym innym, oznacza to, że gruczoły oczyszczają się samoczynnie i nie ma potrzeby ingerowania w ten proces. Oczyszczania gruczołów możemy podjąć się samodzielnie, jeśli pozwala na to ich stan. Najlepiej zabieg ten wykonywać na powietrzu lub w łazience, z uwagi na towarzyszącą mu woń. Unosimy psu ogon a następnie przez ręcznik papierowy z wyczuciem uciskamy dwoma palcami odbyt z obydwu stron ujmując w/w gruczoły. Zwracamy szczególną uwagę na to aby nie naciskać zbyt mocno gdyż zaczopowany gruczoł bez możliwości ujścia wydzieliny pod wpływem nacisku może ulec perforacji. W przypadku jakichkolwiek trudności, bolesności lub zmian o charakterze zapalnym nie należy samodzielnie podejmować zabiegu oczyszczania i skonsultować stan psa z lekarzem weterynarii. Nie jest bowiem wykluczone, że konieczne będzie udrażnianie kanałów odprowadzających lub podjęcie leczenia antybiotykowego czy też chirurgicznego. Do wizyty u lekarza powinna skłonić nas również obecność w wydzielinie ropy lub krwi. Nie podejmujemy też żadnych zabiegów higienicznych jeśli pies nie wykazuje powyżej opisanych objawów świadczących o niedrożności czy przepełnieniu gruczołów, kiedy w sposób fizjologiczny ulegają one oczyszczaniu. TEGO NIE WOLNO: Jeśli pies nie wykazuje niepokojących objawów świadczących o zanieczyszczonych gruczołach, nie czyśmy ich profilaktycznie; można sprawdzić palpacyjnie, czy są one powiększone i podjąć działania dopiero w sytuacji, która będzie wymagała interwencji Nie podejmujemy samodzielnych kroków przy objawach zapalnych, bólu, zaczerwienieniu i obrzękowi okolicy gruczołu; konieczna jest wówczas pomoc lekarza weterynarii!! Nie uciskamy na siłę gruczołów; jeśli nie jesteśmy w stanie wycisnąć ich zawartości nie robimy tego na siłę lecz udajemy się do weterynarza AKCESORIA: Rękawiczki lateksowe Ręcznik papierowy.
Przednie psie łapy zaopatrzone są w pięć palców. Cztery z nich opierają się na podłożu, a piąty zawieszony jest dość wysoko nad ziemią. Tylne łapy natomiast u większości psów zawierają wyłącznie cztery palce. Jednak u niektórych czworonogów pojawić się mogą także dodatkowe, wilcze pazury. Czym są, jaką pełnią rolę i kiedy należy je usunąć? Czym są wilcze pazury u psów? Wilcze pazury to dodatkowe palce w tylnych łapach psów, umiejscowione po wewnętrznej stronie łap i nieco powyżej reszty palców. Nie każdy pies je ma – ich obecność to charakterystyczna cecha niektórych ras psów. Dodatkowe palce na tylnych łapach mogą pojawić się także u innych ras i kundelków. Uważa się, że wilcze pazury to pozostałość po psich przodkach, którzy w odróżnieniu od współczesnych psów poruszali się nie na czterech palcach, a na pięciopalczastej, pełnej łapie. W przeciwieństwie do piątego palca w przednich łapach, umiejscowione nad ziemią palce tylnych łap są zazwyczaj słabo rozwinięte. Do reszty łapy przyczepione są najczęściej tylko skórą, choć ich pazury mogą rosnąć tak samo, jak pozostałe. Wilcze pazury u psów nie pełnią żadnej roli. Są za to podatne na uszkodzenia, a niemający kontaktu z podłożem, nieścierający się pazur może wrastać w psią opuszkę, powodując bolesne stany zapalne. Czy w takim razie dodatkowe palce psa można po prostu usunąć? Czy warto usuwać psu wilcze pazury? Przyczepiony jedynie za pomocą skóry wilczy pazur jest stosunkowo łatwy do usunięcia. Jednak tak jak przy innych operacjach chirurgicznych, zabieg ten wymaga poddania psa narkozie. Po operacji usunięcia wilczych pazurów psiak musi nosić opatrunki chroniące świeżą ranę, a także kołnierz zabezpieczający przed lizaniem i wygryzaniem szwów. Taki zabieg, jak każda operacja chirurgiczna, niesie ze sobą także ryzyko powikłań – zakażeń bakteryjnych czy nasilenia się problemów zdrowotnych psa po narkozie. Dlatego usuwanie wilczych pazurów należy przeprowadzać wyłącznie wtedy, gdy ich obecność poważnie szkodzi psu. Wskazaniem do takiego zabiegu będą między innymi uszkodzenia pazura wynikające z ocierania się o łapy podczas chodzenia lub jego częste naderwania. U wielu ras psów obecność dodatkowego palca w tylnej łapie to wysoce niepożądana cecha. Do niedawna jeszcze usuwanie wilczych pazurów było popularnym zabiegiem kosmetycznym wykonywanym u rasowych szczeniąt. Jednak obecnie taka operacja porównywana jest do kopiowania uszu i ogona, czyli ingerencji w wygląd psa wyłącznie ze względów estetycznych. Pozbawienie psa wilczych pazurów bez wskazań medycznych nie zaburza wprawdzie komunikacji zwierzaka z innymi czworonogami… Jednak w dalszym ciągu jest bolesnym zabiegiem! Jak dbać o wilcze pazury psa? U psiaków obdarzonych wilczymi pazurami należy regularnie kontrolować ich stan. Dodatkowy palec zaopatrzony jest często w gruby pazur o nieregularnym kształcie. Może on zawijać się i boleśnie wbijać w skórę, jeśli nie będzie wystarczająco często skracany.
Pielęgnacja psich pazurów to ważna sprawa. Zabieg podcięcia pazurków nie należy do bardzo skomplikowanych, jednak, by wykonywać go sprawnie, szybko i bezboleśnie dla psa, należy wiedzieć o kilku istotnych rzeczach, zanim przystąpimy do działania. Jak często należy obcinać psu pazury Wszystko zależy od trybu życia naszego psiaka. Jeśli pies dużo czasu spędza na bieganiu po twardych powierzchniach, np. po chodnikach, wówczas sam ściera sobie pazurki na tyle, żeby mu nie przeszkadzały w codziennych czynnościach. Kiedy nasz maluch spędza czas jednak głównie w domu, czasami wyhasa się na trawce, a po twardej powierzchni spaceruje sobie bardzo sporadycznie, wówczas musimy być gotowi na to, że trzeba będzie w końcu wkroczyć do akcji. Skąd mam wiedzieć, że to już czas, by obciąć psu pazurki Musicie bacznie obserwować swojego pupila, i: kiedy zauważycie, że, gdy psiak stoi, jego pazury dotykają ziemi lub/i będziecie słyszeli stukanie albo szorowanie pazurami po podłodze, czy chodniku, to znak, że czas wziąć specjalny obcinacz i doprowadzić pazurki psiaka do porządku :) Czym obcinać psie pazury Na pewno należy pamiętać o tym, by NIE obcinać psich pazurów obcinaczami do paznokci, przeznaczonymi dla ludzi. Psi pazur różni się od ludzkiego paznokcia - jest bardziej twardy i wygięty. Dlatego też stworzono specjalne obcinacze i gilotynki dla psów. Ostatnio na rynku pojawiły się nawet takie obcinacze, które sygnalizują nam świetlnie, na jaką długość możemy przyciąć psi pazur, by nie wyrządzić pupilowi żadnej krzywdy. Jak obcinać psu pazury Przede wszystkim, należy zachować spokój. Jeśli będziemy zdenerwowani i zestresowani, taki nastrój udzieli się naszemu pupilowi i obcięcie pazurów zajmie nam ze dwa razy więcej czasu niż powinno. Bierzemy psiaka na kolanka, tyłem do nas (jeśli mamy szczeniaczka albo po prostu psa małej rasy) albo opieramy jego łapy np. o kanapę i przytulamy go od tyłu (jeśli mamy do czynienia z większym psiakiem). Sposobów jest wiele. Niektórzy biorą do pomocy drugą osobę, co jest dobre, kiedy psiak ma tendencje do wyrywania się. Innym wystarczy, gdy zaczekają na moment, w którym ich psiak staje się śpiący i zmęczony, siadają obok i delikatnie biorą łapkę, szybko załatwiając sprawę. Każdy sam musi wypracować sobie swoją, najlepszą dla niego, metodę. Pamiętajmy, że, obcinając pazurki, musimy pamiętać o rdzeniu. Rdzeń nie może zostać naruszony, więc pazurki obcinamy, uważając, by do niego nie dojść. W przeciwnym razie, zrobimy psu krzywdę, będzie on odczuwał ból, paznokieć zacznie krwawić i maluch już zawsze pewnie będzie bał się obcinania pazurków. UWAGA! Rdzeń łatwo jest zobaczyć u psów, które mają jasne pazury. Rdzeń jest czerwony i idealnie widać, dokąd możemy ciąć. W przypadku psów o ciemnych pazurach, musimy bardziej uważać. Pamiętajcie, że lepiej obcinać pazury powoli, po kawałeczku, by nie skrzywdzić psa. Pazur należy skrócić do momentu aż będzie na równi z opuszkiem (sprawdzamy, gdy pazur jest schowany, nie wysunięty!). Nie zapominajmy o tzw. wilczym pazurze (dodatkowy palec, a czasem sam dodatkowy pazur na tylnej łapie psa), ponieważ jego również należy podcinać. Tego pazura pies sam sobie nie zetrze, więc jeśli my nie zadbamy o jego długość, pies może odczuwać dyskomfort, a jeśli przez dłuższy czas nic z tym nie zrobimy, to nawet ból, ponieważ pazur może zacząć wrastać w skórę. UWAGA! Rdzeń w długo nieobcinanych pazurach przeważnie wydłuża się. Dbanie o pazurki i ich regularne podcinanie eliminuje ten problem. Co zrobić, jeśli naruszyłam/em rdzeń, podczas obcinania pazurów u psa Nie panikujemy. Jeśli przypadkiem naruszyliście rdzeń i paznokieć krwawi, zasypcie go specjalną zasypką (zasypkę taką możecie kupić u weterynarza). W przypadku, gdy nie macie zasypki, wystarczy zwykły talk, mąka albo po prostu przyłóżcie gazik. Odczekajcie 10 minut i, jeśli krwawienie nie ustąpi, udajcie się z psem do weterynarza. On będzie wiedział, co dalej robić i pomoże Waszemu pupilowi. Przyzwyczajanie psa od małego do obcinania pazurów Wiadomo, że im wcześniej zaczniemy, tym lepiej. Od szczeniaczka możemy powoli oswajać psiaka z obcinaczem, sadzać go na kolankach, dotykać jego pazurki, opuszki. Niech maluch przyzwyczaja się do tego, że gmeranie przy jego łapkach to nic złego. Dodatkowo głaszczcie go, chwalcie, dawajcie przysmaki, gdy ze spokojem poddaje się wszystkim tym czynnościom. Znacznie trudniej jest przekonać do zabiegu dorosłego psa, miejcie to na uwadze, a zarówno Wam, jak i Waszemu pupilowi, będzie w życiu dużo łatwiej.
Zęby, skóra, oczy, sierść, pazury i uszy - Usunięcie wilczych pazurów AnaJune - 24-05-2014, 13:04Temat postu: Usunięcie wilczych pazurówWitam was kochani ! Zwracam się do was z pytaniem, czy któreś z was wykonywało podobny zabieg u swojego laba? Z Maksem mam problem taki, że on wprost nienawidzi obcinania pazurów. O ile całą resztę swoich pazurków ściera sobie idealnie, o tyle te wilcze, na tylnych łapach rosną mu jak szalone. Maks jest z pseudohodowli, nie miał usuniętych pazurów po urodzeniu. Co 2-3 miesiące chodzę do weta i wspólnie go trzymamy i obcinamy te wilcze. Jednak to jak on przeżywa te zabiegi mnie przeraża. Momentami robi się nawet agresywny, tak bardzo go to drażni. Próbowałam już na spokojnie, pół godziny głaskania po brzuszku, po pazurach, delikatnie, powoli, jak to zaklinacz psów uczył, przygotować go do tego, ale jak tylko zauważy ze pod pazur podsuwam obcinak to trafia go szlag Ostatnio niestety wetka go zraniła delikatnie w ten palec, przez to że się wyrywał. No i po tym traumatycznym przeżyciu padło pytanie: a może byśmy mu usuneli te palce? Ja trochę zdziwiona, bo nie myślałam, że to takie proste, szybkie i przyjemne. Wetka zaproponowała wycięcie obu palców, w narkozie. Mówi, że nie powinno byc zadnych powikłań, że to dość prosty zabieg, rekonwalescencja praktycznie zerowa, ewentualnie kołnierz co by tych łap nie tykał. Czy macie doświadczenia, co do podobnych zabiegów? Może ktoś coś więcej mi powie na ten temat? kamil8406 - 24-05-2014, 13:20Zmień weterynarza. Moim zdaniem vetka chce iść na łatwizne. aganica - 24-05-2014, 13:25 AnaJune napisał/a: nie myślałam, że to takie proste, Proste i szybkie - tak bo to zabieg plastyczny .Jednak wykonane w narkozie daje pewne zagrożenie /jak każdy zabieg/ U jednego z tymczasowiczów, przy okazji kastracji, wykonano ten zabieg by zapobiec ewentualnym, dodatkowym się szybciutko i bez był zakładany ze względu na kastrację. AnaJune - 24-05-2014, 13:52 kamil8406 napisał/a: Zmień weterynarza. Moim zdaniem vetka chce iść na łatwizne. Co masz na myśli, bo nie zrozumiałam twojej wypowiedzi? Pies dostaje szału przy obcinaniu pazurów, wyrywa się, piszczy, warczy, gryzie, przeżywa traumę. Nie jestem w stanie go do tego przyzwyczaić od półtorej roku, ćwicząc regularnie. Wet idzie na łatwiznę? to co, ma go usypiać przy każdym obcinaniu? aganica - 24-05-2014, 14:54Skopiowałam z neta ... Takie wilcze pazury usuwa się młodym, kilkudniowym szczeniaczkom, zabieg przeprowadza weterynarz. Jeśli dodatkowe pazury nie zostaną usunięte, w przyszłości stają się częstym źródłem skaleczeń, ulegają uszkodzeniom lub zerwaniu, a takie rany są niełatwe w leczeniu. Oczywiście, mowa jest o wilczych pazurach w tylnych łapach. AnaJune - 24-05-2014, 15:38Tez już właśnie jestem po przeczytaniu masy rzeczy na ten temat, na różnych forach. Jedni piszą, że lepiej ich nie usuwać jeżeli nie przeszkadzają. No nam zasadniczo nie przeszkadzają, Maks ich nigdy nie uszkodził ani nic podobnego, kwestia dotyczy tylko problemu z obcinaniem tych paznokci. Czytałam też, że uszkodzenie tych pazurów jest częstym przypadkiem, więc może lepiej zapobiegać niż potem sie martwić ich leczeniem, które ponoć jest problematyczne. Boję się tylko narkozy, jak każdy chyba. Maks nigdy nie miał narkozy, nie wiem jak zareaguje itd. mibec - 24-05-2014, 17:33 AnaJune napisał/a: Boję się tylko narkozy popros Weta niech zbada serce i krew dla pewnosci i jak bedzie wszystko ok to narkoza niesienie niewielkie ryzyko. Ja bym raczej usunela te pazury skoro jest to tak traumatyczne dla psa. AnaJune - 24-05-2014, 17:44Z sercem wszystko w porządku, krew na pewno przed zabiegiem trzeba będzie zbadać, to chyba zawsze powinno być zrobione. Może ja nie tyle się boję, co chciałabym się dowiedzieć jak to się goi, czy pies sobie potem nie może uszkodzić jakos tego miejsca, takie typowe rzeczy od kogoś, kto przeprowadzał taki zabieg u swojego psa mibec - 24-05-2014, 17:48AnaJune, niestety nie moge pomoc. AnaJune - 24-05-2014, 18:31Ale i tak dziekuję ci za cenne wskazówki Baszka - 24-05-2014, 20:36Temat postu: Re: Usunięcie wilczych pazurów[quote="AnaJune]Czy macie doświadczenia, co do podobnych zabiegów? Może ktoś coś więcej mi powie na ten temat?[/quote] Jeden z moich podopiecznych miał mieć zabieg usunięcia 'wilczych pazurów' z dwóch łapek /zaznaczam że jeden z paluchów ewidentnie przeszkadzał mu w normalnym chodzeniu/ ...miało być to zrobione razem z zabiegiem kastracji. Podczas planowej operacji otrzymałam telefon z pytaniem, czy koniecznie oba paluchy maja być usunięte.???? Nie ma konieczności by 'wilcze pazury' usuwać jak nie stwarzają kłopotów kamil8406 - 24-05-2014, 22:11Według mnire jak nie ma wskazań medycznych a tylko dla wygody nie powinno się narażać psa ponieważ nie wiadomo jak zareahuje na narkozę, a po za tym rany na łapach trudno się goją Elazar - 26-05-2014, 09:45Z własnego doświadczenia: 1/ wilcze pazury usuwa się już kilkudniowym szczeniętom - zabieg szybki i prawie bezbolesny dla szczeniaka. 2/ u dorosłych psów też należy usunąć wilcze pazury. Nie jest dobrze kiedy poglądy laików na temat kynologii niosą w sobie przekaz niebezpieczny dla zdrowia lub życia psa. Wspomniany piąty pazur rzeczywiście występuje u szczeniąt jako atawizm, ale nigdy nie spotkałem się z potwierdzeniem teorii, że jego posiadanie lub nie ma wpływ na jakiekolwiek talenty czworonoga. Co gorsza, jeśli piąty pazur nie zostanie w szczenięcym wieku operacyjnie usunięty przez lekarza weterynarii, prędzej czy później dojdzie do naderwania go przy zapadaniu się kończyny np. w zmarzniętym śniegu lub stosie gałęzi. Lepiej więc zrobić to jak najszybciej w gabinecie lekarskim, zaoszczędzając pupilowi niepotrzebnego bólu przy nieuniknionych urazach. deadend - 26-05-2014, 09:58Jak ktoś pyta o opinię/pomoc, zwłaszcza w dziedzinie weterynarii na jakimkolwiek forum to spotka niemal same poglądy laików. Jednak to określenie jakby przykre i nie na miejscu się wydaje na forum, zwłaszcza, że prawie wszyscy doradzają te pazury usunąć. Nie jest dobrze wtedy, kiedy ktoś bierze bezkrytycznie poglądy laików za wyrocznię. Elazar - 26-05-2014, 10:56deadend, dlatego jeśli lekarz proponuje usunąć to należy go słuchać bo ma większą wiedzę niż standardowy właściciel psa. Niestety na forach wypowiadają się autorytatywnie osoby, które mają pierwszego psa w życiu ale już posiadły wiedzę "tajemną" no i efektem takiego doradzania są niestety "głupoty" tenshii - 26-05-2014, 11:38Elazar, z tego co wiem to też nie jesteś weterynarzem, a doradzasz. Z całego tego problemu możemy zrobić dyskusję typowo filozoficzną i ciągnąć ją godzinami. To, że ktoś ma pierwszego psa nie znaczy, że ma mniejszą wiedzę. Często to właśnie nowi właściciele w obawie przed zrobieniem czegoś źle chłoną wiedzę jak gąbki wskutek czego naprawdę mają głowę pełną merytorycznych wskazówek. Za to 'stare wygi' często popadają w rytunę i powtarzają to, co robili przez wiele lat, często błędnie, bo w ogóle nie zwracają uwagi na fakt, iż weterynaria, behawiorystyka itp idą do przodu z każdą chwilą... Drugą sprawą jest to, że lakrza też nie zawsze trzeba słuchać w 100% bo raz, że może mieć miejsce to o czym już powiedziałam - rutyna, a dwa, że lekarz też człowiek i może namawiać na coś na czym skosi więcej kasy. Takie przypadki wcale nie są odosobnione, NIESTETY. Jeśli chodzi o tę sprawę to moje obiektywne spostrzeżenie jest takie, iż wycinanie pazurów w szczenięctwie jako zapobieżenie ich nadrywania to jednak przesada. Równie dobrze możemy ucinać od razu po porodzie ogony aby nie obijały się i nie łamały w trakcie szaleństw, a także kopiować uszy z powodu nawaracjacych zapaleń i innych mogących wystąpić powikłań. Tak wiem, zaraz podniosą się głosy, iż wycinanie macicy czy jąder również ma zapobiegać, jednak zauważenie naderwanego pazura, a zauważenie np ropomacicza zamkniętego to dwie bardzo różne sprawy. Ponadto naderwany pazur mimo wszystko nie zagraża życiu. Jeśli pies naderwie pazur i problem będzie wracał - wówczas lepiej będzie podjąć taką decyzję. Jeśli obcinanie pazurów to dla psa trauma - również zadecydowałabym o zabiegu. Problemy psychiczne wynikające z takich problemów są dość częste, a szkoda, aby pies nie ufał właścicielowi lub wpadał w agresję przy dotykaniu łap, co również może się zdarzyć za jakiś czas. Elazar - 26-05-2014, 14:15tenshii, jak zwykle cokolwiek napiszę na tym forum jest przez Ciebie kontestowane, żeby choć było to merytoryczne ... no cóż postaram się więcej nikomu już nie udzielać informacji, nie będziesz zmuszona śledzić moich wpisów. Bardzo proszę o usuniecie mojego konta aby uchronić innych przed moim zgubnym wpływem, z góry dziękuje tenshii - 26-05-2014, 14:32Elazar, ja śledzę wszystkie posty na tym forum bo taka moja rola Do poruszanego problemu mam prawo się odnieść zupełnie tak jak każdy inny forumowicz, i robię to w każdym temacie, w którym mam ochotę się wypowiedzieć - nie zawsze tam gdzie piszesz Ty... Zupełnie też nie rozumiem oburzenia bo się z Tobą zgodziłam, iż w tym wypadku pazury warto usunąć. Nie zgadzam się jednak z generalizowaniem czemu dałam wyraz w poprzednim poście. Kont na forum nie usuwamy. kamil8406 - 26-05-2014, 14:40 tenshii napisał/a: Kont na forum nie usuwamy. wiem ze pytanie nie na temat z góry przepraszam ale dlaczgo trochę kont jest usuniętych. Ja tak z ciekawości tylko pytam. tenshii - 26-05-2014, 14:42 kamil8406 napisał/a: dlaczgo trochę ont jest usuniętych stare dzieje, bardzo stare W tej chwili nie usuwamy kont AnaJune - 26-05-2014, 18:22Nie wiedziałam, że takie poruszenie wzbudze tym pytaniem, ale już nie kłóćcie się Każdy w swojej wypowiedzi ma trochę racji. Gdyby Maks nie reagował tak negatywnie na obcinanie pazurów ten temat nigdy by w moim życiu nie zaistniał. To nie jest tak, że poszłam pierwszy raz do weterynarza obciąć pazury i powiedział od razu, obetnijmy palce po co się męczyć. Wizyt było kilka, każda kończy się coraz gorzej. Maks zdecydowanie ma problem z przeżywaniem obcinania pazurów. Wspomnienie o zabiegu nie było absolutnie efektem czyjejś wygody czy chęci zarobku. Wręcz przeciwnie, moja weterynarz na mnie bardzo mało zarabia, wszystko robi po kosztach, ze względu na to, że dobrze się znamy i lubimy. Zresztą, mam w niej duży autorytet, może nie jest wybitnym specjalistą od stawów czy okulistyki, ale jest młodą, ambitną osobą, która posiada wiedzę i potrafi rzetelnie pomóc i doradzić. Kwestia zabiegu była tylko poruszona, z zaznaczeniem, że wykonamy go jeżeli ja o tym zdecyduję, jeżeli będę chciała, namyślę się i rozważę za i przeciw. Nie usłyszałam: zabieg musi być wykonany bo musi. Jeżeli uznam, że lepiej zostawić pazury tak jak są to ona dalej będzie je, zresztą nieodpłatnie, sumiennie obcinać mimo wszelkich trudności. Kwestią jaka mnie interesuje jest tylko i wyłącznie dobro psa, na którym w pewnym stopniu negatywnie się to odbija.
usuniecie wilczego pazura u psa cena